Jak się ogrzać zimą? Ubrania, które musisz mieć tej zimy
Nie czujesz stóp, Twoim ciałem wstrząsają niekontrolowane dreszcze, a czubkiem nosa i dłońmi możesz zamrażać dowolne przedmioty z otoczenia - i to wszystko nie wychodząc z domu. Jeśli tak odczuwasz sezon jesienno-zimowy, zrozumiałe jest, że nie znosisz, kiedy temperatura spada poniżej zera. Życie zmarzlucha nie jest nam obce. Na szczęście odkryliśmy tajniki zachowania komfortu cieplnego, nawet w największe mrozy. Jak się ogrzać zimą? Czytaj dalej, a poznasz zasady ubierania się oraz inne sposoby na utrzymanie komfortu termicznego.
Co sprawia, że jest Ci zimno?
Uczucie chłodu jest bardzo potrzebną reakcją organizmu. Twoje ciało informuje Cię, że temperatura w miejscu, w którym się znajdujesz, może być potencjalnie niebezpieczna. Każda zmiana wewnętrznej ciepłoty ciała jest niepożądanym zjawiskiem. Jeśli spadnie do 35°C, człowiek dostaje hipotermii, a jest to stan zagrażający życiu.
Każdy organizm ma własną odporność na zimno, na którą składają się różne czynniki. Między innymi:
- wiek,
- płeć,
- naturalna warstwa izolacyjna (tłuszowa),
- ilość mięśni (produkują ciepło),
- predyspozycje genetyczne,
- przyzwyczajenie organizmu.
Oznacza to, że jeśli jest Ci zimno w temperaturze komfortowej dla innych, nie zmyślasz ani nie przesadzasz. Możesz też szybciej odczuwać fizyczne skutki negatywnych warunków.
Na wychładzanie organizmu w warunkach zimowych mają wpływ trzy czynniki:
-
wilgotność,
-
oddawanie temperatury, czyli promieniowanie cieplne organizmu (niska temperatura otoczenia),
-
konwekcja, czyli schładzanie przez podmuchy powietrza (wiatr).
Twój ubiór powinien być dostosowany do czynników, które w danym momencie na Ciebie działają. Jeśli spędzasz czas w nienagrzanym pomieszczeniu, musisz sobie tylko poradzić z promieniowaniem cieplnym. Jeżeli zamierzasz wyjść na zewnątrz, gdzie pada marznący deszcz z zimnym wiatrem, a droga jest pełna kałuż, trzeba zabezpieczyć się przed wszystkimi czynnikami. Na każdy z nich jest sposób.
Jak się ciepło ubrać? Na cebulkę!
Ubieranie na cebulkę najczęściej kojarzy się z wyjściem na lepienie bałwana we wczesnym dzieciństwie. Wówczas rodzice nakładali na swoje pociechy tyle warstw, że i one wyglądały jak toczone po śniegu kulki. Ta koncepcja miała i nadal ma sporo uzasadnienia.
Co sprawia, że sweter czy kołdra grzeją, skoro nie produkują ciepła? Dzieje się tak, ponieważ zatrzymują w swojej strukturze powietrze, które nie przepuszcza zimna z zewnątrz. Ubieranie na cebulkę działa na podobnej zasadzie. Powietrze zatrzymuje się między warstwami, izoluje powierzchnię skóry od zewnętrznego chłodu oraz nagrzewa się do ciała, dając poczucie ciepła. Istotne jest, aby ubrania nie były ani za ciasne, ani za luźne. Znaczenie mają kolejność ubrań i rodzaj materiału.
Jak się ubrać na cebulkę - podstawowe zasady
Ilość warstw, które na siebie założysz ma bezpośredni wpływ na to, jak bardzo będzie Ci ciepło. Możesz zatrzymać się na dwóch czy trzech, albo w ekstremalnych przypadkach nałożyć ich pięć.
Najważniejsze, to zacząć od cienkiej, przylegającej warstwy przy samym ciele. W warunkach miejskich i domowych najlepiej sprawdzi się body lub top z naturalnych, ciepłych tkanin, który spełni rolę podkoszulka. Znajdziesz je w Nago. Idealnym wyborem będzie top na tyle długi, by można było wpuścić go w spodnie.
Druga warstwa jest opcjonalna i zależy od tego, co zamierzasz robić. To kolejna, cienka bluzka z naturalnych tkanin, tym razem z długim rękawem. Możesz ubrać ją zamiast podkoszulka, jeśli nie potrzebujesz dużego ocieplenia.
Trzecia warstwa to bluza, polar lub sweter z naturalnej wełny. Ze względu na właściwości włókien, postaw na wełniane produkty (są wyjątki: polar jest zrobiony z poliestru, ale jego struktura sprawia, że doskonale zatrzymuje powietrze). Cienki sweter z merino lepiej zda egzamin niż gruby, poliestrowy, czy nawet akrylowy odpowiednik. W przypadku zimowych ubrań materiał ma znaczenie! Najważniejsze, aby jego grubość i faktura zapewniała utrzymanie między włóknami jak największej ilości powietrza.
Jeśli wychodzisz na zewnątrz, dochodzi warstwa wierzchnia. Gruby płaszcz lub kurtka wypełniona puchem nie tylko mają za zadanie zachować temperaturę, ale też uchronić Cię przed pozostałymi zabójcami ciepła - wilgocią i wiatrem. Dlatego należy je dopasować do warunków atmosferycznych i wziąć pod uwagę dodatkowe parametry.
Jeżeli chodzi o dolne części garderoby, dwie warstwy wystarczają, można eksperymentować z ich grubością. Ze względu na lepsze zatrzymywanie ciepła, bardziej sprawdzają się dwie pary cieńszych rajstop, niż jedna gruba. Legginsy pod grubymi dresami zapewnią Ci ciepło nawet w trzeszczące mrozy. Cieplej Ci będzie w luźnych spodniach, niż modelach typu skinny.
Wełnianie swetry - gdzie kupić je tanio?
Sweter z wełny owczej, czesanej, merino, alpaki, a także kaszmiru, potrafi kosztować od kilkuset, nawet do tysiąca złotych. Za tę cenę można kupić kurtkę z kaczego puchu. Do tego trzeba bardzo uważać na skład podczas zakupów. Sweter z wełną to nie to samo, co sweter z wełny. Ten pierwszy komunikat producenci przedstawiają nawet wtedy, gdy w składzie znajduje się tylko 10% pożądanego włókna.
Aby zaopatrzyć swoją szafę w dobrej jakości ubrania, bez konieczności zaciągania kredytu, trzeba szukać we właściwych miejscach. Pierwszą grupą są sklepy online z rzeczami z drugiej ręki. Zakupy tu przypominają nieco polowanie i nigdy nie wiesz na co trafisz, ale możesz w nich znaleźć prawdziwe perełki dosłownie za grosze. Największym second handem online jest Remix. Nie tylko bez trudu kupisz tu dobrej jakości swetry za ułamek ceny, ale masz do dyspozycji towar z 9 różnych krajów. Dzięki temu szansa, że Twój wymarzony model jest dostępny ze zniżką 90%, znacznie wzrasta!
Jeśli nie przekonuje Cię idea kupowania z drugiej ręki, nie skazuje Cię to na zakupy w regularnej cenie. Idealnym dla Ciebie rozwiązaniem są outlety modowe jak Zalando Lounge lub Limango. W udostępnianych kampaniach sprzedawane są końcówki nakładów, kolekcje z zeszłego sezonu i inne, nowe ubrania, które nie sprzedały się w sklepach. Dzięki temu są tańsze nawet do 80%. Kampanie odpowiadają na bieżące potrzeby kupujących - to znaczy, że w listopadzie kupisz tu swetry, a nie bikini. Dzięki temu bez większych problemów zaopatrzysz się w ciepłe ubrania bardzo dobrych marek.
Robiąc zakupy w tych miejscach, bez trudu wypełnisz swoją szafę ubraniami idealnymi do noszenia się na cebulkę. Tylko uważaj, aby nie przesadzić z ilością warstw, bo możesz się przegrzać. Dlaczego grozi Ci to zimą?
W czym biegać zimą? Ruch, a komfort termiczny
Znasz to uczucie? Stoisz trzy minuty czekając na autobus i dosłownie trzęsiesz się z zimna. Pokonujesz pieszo dwieście metrów z siatkami pełnymi zakupów, a w połowie drogi pot zaczyna płynąć Ci po plecach. Wszystko to dzieje się przy tej samej temperaturze, a Ty masz na sobie te same ubrania. Dlaczego raz jest Ci zimno, a chwilę potem robi się za gorąco? To zasługa gospodarki termicznej organizmu spowodowanej przez ruch. Ciało podczas ruchu wytwarza dużo ciepła, które wydostaje się na zewnątrz. Odrobina ruchu pomoże Ci się rozgrzać, nawet jeśli nie masz na sobie odpowiednich ubrań. Z drugiej strony, ubranie pięciu grubych warstw nie jest dobrym pomysłem, jeśli planujesz wysiłek fizyczny. Bardzo szybko się przegrzejesz, spocisz, a to prowadzi do… wychłodzenia. Wilgotna skóra szybko stygnie, trudniej ją ogrzać i zachować jej stałą temperaturę. Skutkiem tego, chwilę po takim wysiłku, zrobi Ci się jeszcze zimniej niż przed nim. To bardzo groźna sytuacja, jeśli pozostajesz długo na zewnątrz na mrozie.
Dlatego do wyjścia na dwór należy zastosować inne metody ubioru. Podstawą jest dobra bielizna termoaktywna, która odprowadza pot od ciała i zapewnia optymalne ocieplenie. W tym przypadku sprawdzają się sztuczne materiały jak mieszanki poliestru i elastanu, jeśli zadbano o odpowiedni splot, a także wełna merynosa. Parametry swojego kompletu należy dostosować do rodzaju i intensywności uprawianej aktywności. Wybierając krój i grubość możesz opierać się na zaleceniach producenta bielizny termoaktywnej. Decathlon ma w swojej ofercie największy wybór modeli do zróżnicowanych aktywności, również takie, które będą grzać Cię podczas stania i pomagają regulować temperaturę przy codziennych aktywnościach.
Sportowe kurtki zimowe - jak wybrać?
Podczas przebywania na zewnątrz bardzo istotna jest odpowiednia izolacja od warunków zewnętrznych. Ważne jest, aby wierzchnia warstwa Twojego ubioru nie przepuszczała zimna ani wilgoci z otoczenia, a równocześnie pozwalała skórze oddychać. Takie parametry spełniają kurtki z membraną. 4F co roku wypuszcza kolekcje, w których jeżdżą całe stoki narciarskie, ale są też doskonałe modele do używania na co dzień. Zwróć uwagę na:
-
wodoodporność,
-
oddychalność,
-
temperaturę komfortową,
-
odprowadzalność wilgoci.
Kurtki przeznaczone do różnych rodzajów ruchu wymagają innych parametrów. Dla przykładu, modele do biegania zimą muszą wykazywać większą oddychalność i mniej zatrzymywać ciepło, niż przeznaczone do spacerów czy saneczkarstwa. Nie da się używać tylko jednej kurtki z myślą “jakoś to będzie” - albo przemarzniesz, albo się przegrzejesz.
Podczas biegania łączą się ze sobą dwa parametry powodujące wychłodzenie: wiatr spowodowany pędem oraz wilgoć z Twojego potu. Dlatego chroniący przed wiatrem softshell i cienkie, lecz wiatroodporne akcesoria głowę oraz dłonie i stopy są konieczne. Znajdziesz je na Sportano.
Jak się ogrzać zimą w domu - kiedy cebulka nie pomaga
Czasami jest tak, że mimo ubrania się na cebulkę, nie jesteś w stanie się ogrzać, nawet w domu. Istnieje kilka strategicznych okoliczności, które doprowadzą do utraty ciepła pomimo dwóch ciepłych swetrów i grubych dresów oraz części ciała, które marzną szybciej, niż pozostałe. Sprawdź, jak jeszcze możesz zapewnić sobie ciepło!
Jak nie marznąć w stopy zimą?
Stopy to część ciała, która najdłużej ma styczność z innymi materiałami. Z pewnością czujesz różnicę, jeśli stoisz przez kilka minut na drewnianym parkiecie lub dywanie, albo na płytkach czy betonie. Te pierwsze zwykle są odbierane jako neutralne, a drugie jako zimne, pomimo że ich rzeczywista temperatura jest bardzo podobna. Dzieje się tak, ponieważ drewno i powietrze zamknięte we włóknach dywanu są izolatorami, a ceramiczne płytki czy beton dobrze przewodzą ciepło.
Płytki “pobierają” temperaturę od stóp i przekazują ją otoczeniu, co ludzki organizm odczytuje jako zimno. Rzeczywiście, do pewnego stopnia wytracasz w ten sposób ciepło. Prostym i skutecznym rozwiązaniem jest wprowadzenie pomiędzy źródło ciepła (Twój organizm), a przewodnik (zimną podłogę) warstwę izolującą. Idealnie w tej roli sprawdzają się kapcie i grube skarpety.
Skarpety powinny mieć jeszcze lepsze parametry niż swetry. Ważne jest, aby:
-
grubość i splot dobrze zatrzymywały powietrze,
-
odprowadzały wilgoć - stopy się mocniej pocą, niż większość ciała,
-
miały właściwości antybakteryjne i pochłaniające zapach,
-
faktura materiału zapewniała komfort noszenia,
-
były dość łatwe w utrzymaniu w czystości.
Aby spełnić wszystkie wymogi, najlepiej sprawdzi się wełna lub czesana bawełna z niewielką domieszką elastanu. Większa ilość sztucznych włókien może być przyczyną przykrego zapachu.
Kapcie mają jeszcze lepsze właściwości izolujące (przy okazji antypoślizgowe) dzięki podeszwie. Aby zapewniały ciepło również w chłodnych pomieszczeniach, powinny być wyłożone od środka zatrzymującą powietrze warstwą, na przykład futerkiem. Doskonale sprawdzają się modele Vanuba - w tych kapciach będzie ciepło nawet największemu zmarzluchowi na świecie.
Uczucie zimna przed snem - o czym świadczy?
Gospodarka termoregulacyjna organizmu ma związek także z cyklem okołodobowym. Jeśli człowiek chodzi spać o regularnych godzinach, chwilę wcześniej lekko obniża się temperatura ciała. Już wtedy potrzebujesz dodatkowej warstwy, którą możesz się owinąć, ale prawdziwy fenomen czeka Cię we śnie. Im głębsze fazy snu, tym bardziej spada Twoja temperatura oraz możliwość jej regulacji. Podczas fazy REM ta zdolność jest najmniejsza. Oznacza to, że jeśli nie zapewnisz sobie odpowiedniego komfortu, nie osiągniesz głębszych faz. Twój sen będzie niskiej jakości i nie zregenerujesz się wystarczająco dobrze.
Mimo to, nie podkręcaj kaloryferów na noc. Wieczorna temperatura 21°C lub wyższa hamuje wydzielanie melatoniny, czyli hormonu odpowiedzialnego za zasypianie oraz zaburza gospodarkę hormonu stresu (kortyzolu). Oznacza to, że temperatura powietrza powinna być niższa (około 16-18°C), a Ty potrzebujesz ogrzać się w inny sposób.
Po pierwsze, kup kołdrę, która zapewni Ci najlepszy komfort termiczny. Może grubsza, obciążeniowa sprawdzi się u Ciebie lepiej, niż całoroczna? Po drugie - zimą najlepiej sprawdza się pościel z flaneli. Jest miła w dotyku i daje dodatkowe uczucie grzania.
Po trzecie - piżama. Warstwa bezpośrednio przy ciele to ta, która ma największy wpływ na Twoją termoregulację. Tutaj, podobnie, jak przy pościeli, sprawdzi się gruba flanela lub czesana bawełna.
Czym się ogrzać? Kiedy sweter nie pomaga
Jeśli wracasz po całym dniu na mrozie do mieszkania, w którym jest zimno, zagrzanie się będzie utrudnione. Kilka grubych warstw ubrań długoterminowo pomoże, jednak przy zmarzniętym ciele powietrze zamknięte w cebulce nagrzewa się wolniej. Trzeba sobie pomóc w inny sposób. Oto kilka prostych metod:
-
gorące płyny - nic tak Cię nie rozgrzeje jak wielki kubek ciepłej herbaty. Dodaj odrobinę miodu, syropu owocowego, goździków i imbiru, a skuteczność będzie gwarantowana,
-
przyprawy korzenne - wspomniane już wcześniej jako dodatki do herbaty, ale korzenne przyprawy, podobnie jak ostre jedzenie, same w sobie mają właściwości ogrzewające. Uwzględnij je w zimowej diecie, a łatwiej będzie Ci zachować komfort cieplny,
-
ciepłe posiłki - jeśli zjesz przekąskę prosto z lodówki, Twój organizm musi zużyć energię aby go podgrzać. Z kolei spożycie ciepłego posiłku dostarczy cenną temperaturę razem z jedzeniem. Jeśli nie masz czasu gotować, wystarczy, że podgrzejesz swoją kanapkę. Dzięki temu ogrzejesz się, zamiast wychłodzić.
-
termofor - termofor to dobrodziejstwo każdego miłośnika ciepła. Idealnie dopełnia ubiór na cebulkę lub przykrycie się kocem - dostarcza dodatkowe źródło ciepła dogrzewające odizolowane powietrze. Współcześnie znajdziesz modele, których nie musisz zalewać wrzątkiem. Mają stały wkład, na przykład z pestek wiśni. Wystarczy je podgrzać, choćby w mikrofalówce,
-
ogrzewacze - ogrzewacze to praktyczna metoda zapewnienia sobie dodatkowego źródła ciepła gdy zmarzły Ci stopy lub ręce. Spośród dostępnych na rynku modeli, w pomieszczeniu możesz bezpiecznie używać ogrzewaczy: chemicznych, żelowych i elektrycznych. Różnią się od siebie osiąganą temperaturą, czasem grzania, ceną czy możliwością ponownego użycia. Miej w zanadrzu optymalny dla Ciebie model. Są idealne na czas, kiedy nie będziesz mieć innej możliwości się ogrzać,
-
ciepły prysznic - metoda jest skuteczna, ale zalecamy ostrożność, jeśli naprawdę jest Ci bardzo zimno. Gorąca woda ogrzewa momentalnie, jednak przy znacznym spadku temperatury ciała (lekkiej hipotermii), może doprowadzić do szoku termicznego, a jest to dla organizmu bardzo groźny stan. Puść mniej ciepłą wodę, niż zazwyczaj - zmarznięte ciało i tak odbierze ją jako gorącą - i powoli polewaj się strumieniem. Kiedy woda zacznie wydawać Ci się chłodna, możesz stopniowo zwiększać jej ciepło.
Dzięki tym metodom skutecznie zagrzejesz się w mieszkaniu, nawet jeśli temperatura będzie wynosić kilkanaście stopni. Dla lepszego efektu możesz nie ściągać czapki. Przez głowę człowiek traci 10% ciepłoty ciała, chociaż stanowi ona 8% jego powierzchni - to stosunkowo dużo. Dlatego warto zainwestować w porządne nakrycie głowy na zimę.
Ciągle jest zimno - co robić?
Nadal odczuwasz zimno, pomimo zastosowania się do naszych metod? Możesz wprowadzić kilka zmian do swojego trybu życia, które długoterminowo wpływają na gospodarkę cieplną organizmu.
-
Wysypiaj się - zmęczony organizm skupia się na zapewnieniu cennych składników najważniejszym organom, skutkiem czego ogranicza odprowadzanie krwi do kończyn. To skutkuje większym narażeniem na zmarznięcie. Wyśpij się i odpocznij, a poczujesz różnicę!
-
Jedz wiecej, regularnie i wartościowo - nieregularne i okrojone posiłki skutkują tym, że nie dostarczasz organizmowi składników odżywczych do wytworzenia ciepłoty ciała. Jedz częściej i skup się na odpowiednim bilansie dań. Zima to nie jest dobry czas na deficyt.
-
Wprowadź do swojego życia wysiłek fizyczny - jeśli trzy razy w tygodniu wykonasz krótki trening, Twój organizm będzie lepiej radził sobie z rozprowadzaniem tlenu, a co za tym idzie - krążeniem i ogrzewaniem ciała. Ruch pobudza metabolizm, a ten jest konieczny do produkcji ciepła.
-
Ogranicz stres - to nie jest łatwe, ale konieczne. W sytuacji stresowej organizm znajduje się w czasie ciągłej gotowości, a to skutkuje mechanizmem podobnym do niewyspania. Dlatego spada tolerancja na zimno.
-
Przeanalizuj skład swojego ciała - właściwe BMI to nie wszystko. Zimą potrzebujesz zarówno mięśni, które swoją pracą wytwarzają ciepło, jak i tłuszczu, czyli warstwy izolującej.
Zimą nie musisz szczękać zębami w każdych okolicznościach. Wystarczy zastosować kilka prostych zasad, zaopatrzyć swoją szafę w strategiczne ubrania i chłodne miesiące staną się znośne. Noś ze sobą dodatkowy sweter, a spędzisz miło czas również u znajomych, którzy mocniej oszczędzają na ogrzewaniu. Sprawdź, jak płacić mniej za gaz bez skręcania temperatury do minimum oraz pozostałe sposoby na wydawanie mniej na co dzień. Dzięki temu w Twoim budżecie znajdzie się kwota na jeszcze jeden sweter z wyprzedaży.
Jeśli wymienione porady Ci nie pomogą, koniecznie konsultuj się z lekarzem! Może oznaczać to, że masz niedociśnienie, anemię, a nawet poważniejsze choroby.
Zawodowo copywriterka, prywatnie - fanka bushcraftu i spędzania czasu w lesie. Jeśli gubisz się w gąszczu promocji lub boli Cię głowa na myśl o samodzielnym polowaniu na zniżki, zdaj się na Natalię. Sztuka przetrwania przydaje się także podczas zakupów, zwłaszcza podczas dużych akcji promocyjnych. Natalia wie, gdzie szukać oszczędności, gdzie czają się promocyjne pułapki i jak kupować, by wyjść na tym ze sporym rabatem w dłoni.